Photo Rating Website
Home Maximum R The Cambr 0877 Ch09 Niewolnica

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ćwiczenie raz jeszcze. Twoja lista powinna się już wydłużyć. Zrób to samo i w innych
pokojach. Taki trening, jeśli będzie systematyczny, wyostrzy Twoją uwagę niezależnie od
miejsca, w którym się znajdziesz.
Większość z Czytelników zapewne słyszała o eksperymencie, jaki pewien profesor
przeprowadził ze swymi studentami. Na zajęciach zaaranżował niespodziewaną scenę
zabójstwa, bardzo przekonującą. Oczywiście studenci nie wiedzieli, że było to zaplanowane.
Kiedy wszystkich, jako świadków poproszono o szczegółowe opisanie tego zdarzenia,
okazało się, że każde zeznanie różniło się od pozostałych, nawet w tak podstawowej kwestii
jak wygląd mordercy. Wszyscy widzieli to samo, ale ich uwaga i pamięć skupiały się na
różnych sprawach.
Potwierdzał to również ostatnio popularny komik Steve Allen w programie TV Tonight.
Występujący aktorzy odegrali nagle przed kamerami gwałtowną scenę. Ktoś strzelał
kilkakrotnie z rewolweru (ślepymi nabojami, oczywiście), komuś podarto ubranie, itp. Cała
szamotanina nie trwała dłużej niż minutę, po czym S. Allen poprosił z widowni trzy osoby, aby
odpowiedziały na kilka pytań dotyczących oglądanego zamieszania. Kto do kogo strzelał, ile
razy, jaki był kolor ubrania, itp. %7ładna relacja nie pokrywała się z inną i tak naprawdę nikt
niczego nie był stuprocentowo pewny. Nawet aktor, który strzelał, nie był w stanie
powiedzieć, ile razy nacisnął na spust.
Oczywiście nie chodzi o to, abyś wszędzie wypatrywał gwałtownych scen i tylko na nich
ćwiczył swoją uwagę; nie  najlepiej rób tak: pomyśl o kimś, kogo dobrze znasz. Przypomnij
sobie jego twarz i opisz ją możliwie najdokładniej. Wypisz wszystkie istotne cechy, jak kolor
włosów i oczu, karnację, kształt nosa, uszu, czoła, wykrój ust, fryzurę, czy ma przedziałek i
po której stronie, czy nosi okulary, a jeśli tak, to jakie, itd. Przy pierwszej okazji zanotuj to, co
pominąłeś lub zapamiętałeś niewłaściwie; i spróbuj raz jeszcze. W ten sposób dokonasz
znaczących postępów.
Zwietnym miejscem do takich ćwiczeń jest autobus, tramwaj, metro i generalnie każde
pomieszczenie, gdzie jest dużo ludzi. Przyjrzyj się dłuższą chwilę jakiejś twarzy, zamknij oczy
i spróbuj w myślach opisać ją dokładnie. Wyobraz sobie, że jesteś świadkiem w sądzie i że
Twoje zeznania mają najwyższą wagę. Spójrz na tę twarz raz jeszcze (ale nie gap się zbyt
uporczywie, bo sam będziesz miał sprawę) i sprawdz, co pominąłeś. Zobaczysz, że z każdą
taką próbą koncentrujesz się na obserwacji coraz lepiej.
I jeszcze jedna sugestia: wystawy sklepowe. Spróbuj zapamiętać wszystko, co na nich
jest (bez korzystania z AMS i ZMP), a pózniej, najlepiej w domu, zapisz to, co
zaobserwowałeś i sprawdz wszystko przy najbliższej okazji. Zanotuj to, co pominąłeś i
zapamiętaj wszystko raz jeszcze. Jeśli uznasz, że idzie Ci dobrze, zacznij zapamiętywać
ceny.
Po każdym takim ćwiczeniu Twój zmysł obserwacji będzie coraz ostrzejszy, co więcej, po
pewnym czasie zaczniesz obserwować nie tylko lepiej, ale i bezwiednie.
Zanim przejdziemy do następnego rozdziału proszę, abyś zapamiętał kolejne "zakładki"
od 51 do 75, na razie tak jak je podałem. Oczywiście, znając już alfabet fonetyczny, możesz
wymyślić je samodzielnie z równie dobrym skutkiem, nie chcę jednak, abyś wybrał słowa,
których będziemy w przyszłości używać do innych celów. Lepiej więc poczekaj, aż
przeczytasz książkę do końca, a potem zrób ze swoimi zakładkami co tylko chcesz.
51  LoDy
52  LiNa
53  LaMa
54  LiRa
55  LaLa
56  LeJ
57  LeK
58  LeW
59  LeP
60  JaZ
61  JeTi
62  JeżyNa
63  JaMa
64  JaR
65  JeLeń
66  JaJo
67  JasieK
68  JaWa
69  JeeP
70  KoS
71  KoT
72  KuNa
73  KaMea
74  KuR
75  KoaLa
9
Rozdział 9
Jak zapamiętać przemówienia, treść artykułu, tekst roli, notatki i dowcipy.
Mówcę poproszono o zabranie głosu. Wyraznie zdenerwowany podszedł do mikrofonu i
wyjąkał:
 D-d-drodzy przyjaciele, k-k-kiedy przyjechałem dziś wieczorem, tylko Pan Bóg i ja
wiedzieliśmy, co mam powiedzieć. W tej chwili wie o tym tylko Pan Bóg.
To chyba jedna z najbardziej przykrych scen: zapomnieć "języka w gębie" w obecności
wielu ludzi. A zaraz po niej kłopotliwe lawirowanie, zdradzające niepewność, co się ma
powiedzieć. Jest sprawą oczywistą, że każdy, kto wygłasza mowę na jakiś temat, powinien
ten temat znać dobrze; w przeciwnym razie poproszono by przecież o to kogoś innego. Nie,
kłopoty mówców w trakcie wystąpień biorą się stąd, że zapominają jakiegoś słowa, albo boją
się, że im się to przytrafi.
Na tym, jak sądzę, polega problem. Jeśli przemówienie zapamiętuje się słowo w słowo i
któreś z nich w pewnym momencie wylatuje z pamięci, przemówienie kuleje. Ale dlaczego
masz sobie zawracać głowę określonymi słowami? Przecież możesz użyć innych, służących
temu samemu celowi. To znacznie lepsze, niż jąkać się i dukać w nadziei, że pamięć
podsunie właściwe zdanie, wykute uprzednio "na blachę".
Ludzie, którzy znają te trudności, uważają, że lepiej już czytać z kartki. Tak, to rozwiązuje
problem, chyba że zapomnisz, w którym miejscu czytałeś albo w ogóle o czym. Wszyscy
jednak wiemy, że czytanie z kartki wywołuje u słuchaczy pewne znudzenie; w końcu równie
dobrze mogliby zabrać tekst przemówienia do domu i przeczytać je w wolnej chwili.
Więc co, nie przygotowywać się wcale? Niezupełnie. Nawet jeśli siedzisz w temacie,
możesz o czymś zapomnieć, tak jak ten wędrowny kaznodzieja, który zawsze narzekał, że
najlepsze kazanie wygłasza w drodze do domu, kiedy przypomina sobie to wszystko, czego
nie powiedział swoim wiernym, ale wtedy jego jedynym słuchaczem jest koń.
Według mnie najlepszy sposób przygotowania przemówienia, to rozłożyć je na kolejne
kwestie. Tak postępuje wielu wytrawnych mówców. Po prostu robią listę głównych tez i myśli i
tę listę traktują jak notatki. Postępując podobnie, nigdy nie zapomnisz żadnego słowa, bo
żadnego nie musisz pamiętać; wątpię również, abyś się zgubił, gdyż szybkie spojrzenie na
kartkę wyjaśni, którą kolejną myśl zakończyłeś i którą powinieneś zacząć.
Ale dla tych, którzy nie chcą polegać na świstkach papieru, największą pomocą okaże się
teraz AMS. Jeśli chcesz zapamiętać przemówienie myśl po myśli, od początku do końca,
znaczy to, że chcesz zapamiętać pewną kolejność, a do tego, jak wiesz, najlepsza jest
właśnie ta metoda.
Do tego zadania możesz podejść w następujący sposób: najpierw napisz albo przeczytaj
całe przemówienie, nanieś poprawki i przeczytaj je raz jeszcze (nawet dwukrotnie), aby
uchwycić wrażenie całości. Następnie wez kartkę papieru i wypisz słowa-klucze. To z kolei
robisz tak: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl
  • Naprawdę poczułam, że znalazłam swoje miejsce na ziemi.

    Designed By Royalty-Free.Org