[ Pobierz całość w formacie PDF ]
napotkała jej wzrok i od razu wszystko stało się jasne. Ta bru
netka pracowała dla Paulusa.
SHERI WHITEFEATHER
138
- Dodaliście mi coś do jedzenia...
- Owszem. Kiedy twoja siostra znowu tu przyjdzie, po
wiesz jej, że chcesz wracać do domu i że posłałaś mnie po
strażnika. Tym sposobem nikt z rodziny nie będzie się niepokoić.
Wszyscy będą przekonani, że strażnik zadba o twoje bezpie
czeństwo i wyda dyspozycje kierowcy, żeby cię zawiezć do
Dunemere.
- Ale to nie tam pojadę, prawda? - Paulus nie wysyłał
by jej do Luke'a. - Gdzie jest Lucas Starwind? Coście z nim
zrobili?
- Jeszcze nic - odpowiedziała chłodno kobieta. - I dopóki
będziesz grzeczna, nic mu nie grozi.
Maggie, zdezorientowana i oszołomiona narkotykiem, pró
bowała skupić myśli. Dlaczego ją porywają? Dla okupu? A może
ma służyć Paulusowi jako karta przetargowa w jakiejś grze? Czy
to ma jakiekolwiek znaczenie? - myślała z rezygnacją, ściskając
wilgotny ręcznik w ręce. W końcu rodzina zauważy jej zniknię
cie i król zrobi wszystko, żeby ją odszukać. Gdyby im teraz dała
znać, Luke mógłby zginąć.
- Zrobię, co chcecie - powiedziała bezbarwnym głosem.
Kiedy jej matka i siostry zajrzały do niej, przekonała je, że
najlepiej będzie, jeśli wróci do Dunemere, gdzie czeka na nią
wygodne łóżko. Pięć minut pózniej dała się odprowadzić fałszy
wemu strażnikowi do czekającego na nią samochodu. Nie wie
działa, dokąd ją zawiozą. Modliła się w tylko duchu, żeby Luke'owi nic s
Anonimowy rozmówca umówił się z Lukiem na molo. Twier
dził, że ma istotne informacje dotyczące sprawy Connellych.
Luke miał czekać na niego zwrócony w stronę morza. Instynkt
NA PEWNO MNIE POKOCHASZ 139
podpowiadał Luke'owi, że coś tu nie gra, zabrał więc ze sobą
Bruna.
Z napiętymi nerwami stał przy barierce, wpatrując się w ciemną,
falującą otchłań morza. Broń kaliber dziewięć, przypięta do pasa,
była w każdej sekundzie gotowa do strzału. Takiej nocy jak ta
nie zawahałby się jej użyć. Jeśli ktoś ma zginąć, to na pewno
nie on.
Najpierw dały się słyszeć niepewne kroki, a zaraz potem
ostrzegawcze warknięcie Bruna. Kroki zatrzymały się i męski
głos zawołał z ciemności:
- Odpraw psa.
Nie w twoim życiu, pomyślał Luke i każąc Bninowi czekać
na dalsze polecenia, odwrócił się w stronę przeciwnika. Zoba
czył wysokiego, szczupłego mężczyznę w długim płaszczu
z kapturem. Wiedział, że to Gregor Paulus.
Podszedł bliżej. Stanęli naprzeciw siebie. W mlecznym
świetle latarni Paulus wyglądał jak zjawa.
- Podobno masz dla mnie ważne informacje - zaczął Luke.
- Mam - odparł Paulus z nagłym grymasem na twarzy. Za
pewne obecność psa zaczęła wywoływać pierwsze objawy aler
gii. - Porwaliśmy Maggie Connelly. I nie wypuścimy jej do
czasu, aż znajdziesz dowody na to, że Rowan Neville pracuje
dla Kellych.
Luke poczuł się tak, jakby przejechała po nim ciężarówka,
niemniej lata doświadczeń w tajnych operacjach wojskowych,
a potem praktyka prywatnego detektywa pomogły mu zachować
zimnÄ… krew.
- Gdzie znajdÄ™ te dowody?
- Dowiesz się w ciągu dwóch dni. W tym czasie oczyścisz
mnie z zarzutów i skierujesz podejrzenia na Neville'a.
140 SHERIWHITEFEATHER
- A co z Maggie?
- Powiemy ci, gdzie jest, ale dopiero wtedy, gdy ponownie
wezwiesz Neville'a na przesłuchanie, wymusisz na nim przy
znanie siÄ™ do winy, w tym do porwania Maggie Connelly. - Pau
lus znowu się skrzywił i pociągnął nosem. - Musi wyglądać na
to, że Rowan Neville załamał się po tym, jak nie dałeś wiary
jego kłamstwom i temu, że ktoś groził jego dzieciom.
Luke najchętniej skoczyłby Gregorowi do gardła. Zamiast
tego spokojnie zapytał:
- Jak ci się udało uprowadzić Maggie bez wzbudzenia po
dejrzeń?
Paulus ze szczegółami opisał mu przebieg całej operacji.
W jego zakatarzonym z powodu alergii głosie brzmiała duma
i zadowolenie z siebie.
- Oczywiście - ciągnął dalej - kiedy już wszyscy wrócą do
Dunemere i zapytają o Maggie, będziesz musiał im powiedzieć,
że jej nie widziałeś. To wywoła panikę i tu, panie Starwind,
odegra pan swoją rolę. Heroicznego kochanka, który gotów jest
pójść na koniec świata, żeby odnalezć swoją kobietę. I wsadzić
jej prześladowców za kratki.
- Czy Rocky'ego Palermo też mam oczyścić z podejrzeń?
- spytał Luke, wiedząc, że to właśnie on przetrzymuje gdzieś
teraz Maggie.
- Tak. Wszyscy wiedzą, że pracował dla Kellych, ale tym
razem jest czysty. Zabójcą jest Edwin Tefteller, ten sam, którego
Rafe Connelly schwytał w Chicago miesiąc temu. - Przerwał,
żeby wytrzeć nos chusteczką. - Kiedy będzie po wszystkim,
złożę rezygnację i obaj, Palermo i ja, ulotnimy się jak kamfora.
Na zawsze.
- Jeśli Maggie coś się stanie, jeśli przez tego drania spadnie
NA PEWNO MNIE POKOCHASZ 141
jej chociaż jeden włos z głowy, znajdę was obu. A wtedy bę
dziecie błagać o szybką śmierć.
- Po co te nerwy? - Paulus zrobił krok do tyłu, bo Bruno
znowu groznie zawarczał. - Dopóki ty i ten twój pies zechcecie
z nami współpracować, nic jej nie grozi. Ale jeden fałszywy
ruch z twojej strony, a twoja piękna pani zginie.
Lodowaty chłód przebiegł Luke'owi po plecach. Miał świa
domość, że Paulus nie żartuje. Rocky Palermo czekał na jego
sygnał.
- Będę współpracował - rzekł.
- I bardzo dobrze. Przyjemnie siÄ™ robi z panem interesy, sir.
Ale muszę wracać do pałacu. Chciałbym tam być, kiedy król się
dowie, że jego siostrzyczka zniknęła. Na pewno on, jak i cała
reszta, będą zrozpaczeni.
Paulus odwrócił się i odszedł. Luke musiał pozwolić mu
odejść. Od tego zależało życie Maggie.
W budynku panował półmrok. Ogromne maszyny w bladym
świetle rozrzuconych tu i ówdzie lamp wyglądały jak monstra
z pokracznymi głowami i wyszczerzonymi zębami.
Maggie, związana i zakneblowana, siedziała na zimnej, be
tonowej podłodze. W jej głowie panował chaos i lęk. Narkotyk
mącił jej wzrok i myśli. Walczyła z sennością, starając się
zorientować, gdzie jest.
Jak długo będą ją tu trzymać? Kiedy Paulus wystąpi z żąda
niami?
Spróbowała przełknąć ślinę, ale knebel ograniczał wszelki
ruch. Bolały ją usta i paliło w gardle. Chciało jej się płakać.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plspartaparszowice.keep.pl