Photo Rating Website
Home Maximum R The Cambr 0877 Ch09 Niewolnica

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ze sposobności. Przede wszystkim chciała się zorientować,
czy Ian nadal chce się z nią ożenić. W głębi serca była niemal
RS
pewna, że tak bÄ™dzie. Potem podzieli siÄ™ z nim dobrymi no­
winami. Powie mu o dziecku i o tym, że ma wiano. To będzie
najlepszy prezent świąteczny, jakiego mógł się spodziewać,
a ona będzie miała pewność, że go do niczego nie zmusza.
O tym, co zrobi, jeśli Ian nie zechce się z nią żenić, wolała
nawet nie myśleć.
Choć jej wiano nie było zbyt bogate, lepsze to niż nic.
ModliÅ‚a siÄ™ w duchu, by domysÅ‚y Honor, iż sprawy Iana rów­
nież wzięły lepszy obrót, okazały się prawdą.
- Na pewno już omówili wszystko, co mieli do omówie­
nia - powiedziała, pragnąc jak najszybciej dowiedzieć się, na
czym stoi. - Chodzcie, zejdziemy do sieni.
- Za chwilę tam pójdziemy. Muszę przebrać Kit w suche
ubranie. - Honor spojrzała surowo na małą. - I zbesztać ją
za nieposłuszeństwo.
Uśmiechnięta dziewczynka podskakiwała przed matką,
najwyrazniej nie przejmujÄ…c siÄ™ perspektywÄ… bury. Nim wy­
szły, Kit wskazała na leżącą na podłodze skórkę jabłka.
- Czy wujek Ian będzie teraz twój, ciociu Jules? Czy to
dzięki temu jabłku?
- Ależ nie, kochanie - odpowiedziaÅ‚a Juliana z pobÅ‚ażli­
wym uśmiechem. - To tylko taka głupia zabawa.
- Chodz już, dziecino - Honor ujęła maÅ‚Ä… za rÄ™kÄ™ - i pa­
miÄ™taj, ani sÅ‚owa przy wuju Ianie o tym, co tu siÄ™ dziaÅ‚o. Wu­
jek nie przyjechał do nas po to, by odkrywać tajemnice, tylko
po to, aby spędzić z nami święta.
Juliana modliła się w duchu, by wizyta Iana miała jeszcze
inny powód. WiedziaÅ‚a, że bÄ™dÄ… dobrym małżeÅ„stwem. Ko­
chała go i gotowa była zdobyć jego miłość. Chciała, żeby
dziecko, które nosiÅ‚a w Å‚onie, byÅ‚o dla niego radosnÄ… niespo­
dziankÄ…, nie zaÅ› przyczynÄ…, dla której zdecyduje siÄ™ na maÅ‚­
żeństwo. Chciała, by pragnął jej dla niej samej.
RS
Po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna miała spędzić
święta wśród ludzi, których kochała i którzy zdawali się od-
wzajemniać jej uczucia. Nie mogła się doczekać chwili, gdy
zobaczy Iana. To będzie taka cudowna noc, pomyślała i przy-
śpieszyła kroku.
ZbiegÅ‚a ze schodów z sercem peÅ‚nym radosnego podnie­
cenia i z dumnie uniesionÄ… gÅ‚owÄ…. Ian staÅ‚ w sieni, rozma­
wiajÄ…c z maÅ‚Ä… Berthilde, która jak zawsze pożeraÅ‚a go ocza­
mi. Jednocześnie z Julianą zjawił się w sieni Alan.
Najwyrazniej obaj mężczyzni nie rozmawiali jeszcze ze
sobÄ….
- Strode - Ian skinął głową Alanowi, po czym obrócił sie
do niej. - Pani Juliano.
Ukłonił się jej kurtuazyjnie, ale jego oczy nie błyszczały
radoÅ›ciÄ…, która nadawaÅ‚a jego twarzy pogodny wyraz. Po­
wściągliwość Iana wzbudziła niepokój w sercu Juliany. Tym
razem, odmiennie niż przy pierwszym ich spotkaniu, unikał
jej dotknięcia, nawet jej nie pocałował w rękę.
Gdy odwrócił od niej spojrzenie, z pozoru pochłonięty
podziwianiem świec, wstążek i jodłowych gałęzi, którymi
przyozdobiono sień, Alan popatrzył na Julianę pytająco.
Wzruszyła ramionami, by dać mu do zrozumienia, że nie ma
pojęcia, o co chodzi.
Jazda w głębokim, mokrym śniegu, pod wiatr, musiała go
zmęczyć. Zwiadczyła o tym zaczerwieniona od zimna twarz.
- Jak się masz, panie? - spytała.
- Dziękuję, dobrze. A ty, pani? - Uśmiechnął się do niej,
ale zdawał się dziwnie chłodny i nieobecny, a w jego oczach
nie było śladu radości.
- Znakomicie - odpowiedziaÅ‚a, starajÄ…c siÄ™ zachować do­
bry humor.
- Zmarzłeś. Chodz, dostaniesz miodu! - Alan poklepał
RS
lana po ramieniu. - Wkrótce zacznie się biesiada, a potem
będziemy się bawić. Ale w tej chwili muszę was na chwilę
przeprosić. Zajmij się naszym gościem, Juliano, dobrze?
- Berthilde! Nie stój tak, jakby ciÄ™ ktoÅ› zaczarowaÅ‚! Przy­
nieÅ› miodu dla sir Iana.
Juliana z niepokojem patrzyła na jego zrezygnowaną,
smutną minę. Troska o Iana sprawiła, że dziewczyna zdobyła
się na większą niż zwykle śmiałość.
- Przemarzłeś, panie. Chodz, usiądz ze mną przy ogniu,
dopóki nie podadzą do stołu.
- Z radością - powiedział, ale w jego głosie nie było ani
śladu wesołości. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl
  • NaprawdÄ™ poczuÅ‚am, że znalazÅ‚am swoje miejsce na ziemi.

    Designed By Royalty-Free.Org