Photo Rating Website
Home Maximum R The Cambr 0877 Ch09 Niewolnica

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

już czas się pożegnać. Dzięki za wszystko.
 Dzięki, że wyszłaś ze mną.  Jason objął ją ramieniem i przyciągnął ją
do siebie.  Muszę ci powiedzieć, że jestem okropnie wdzięczny Muffirne, że
potrzebowała zastrzyku tamtego wieczora. Dzięki temu się spotkaliśmy 
wyszeptał cicho, a potem pocałował ją tak, że zawirowało jej przed oczami.
 Zadzwonię jutro  obiecał, uwalniając ją z uścisku.
Skinęła głową, wciąż jeszcze nie mogąc złapać powietrza po tym gorącym
pocałunku. Patrzyła za nim, gdy odjeżdżał.
Zadrżała nagle, wspominając sposób, w jaki patrzył na nią i uśmiechał się.
Wspominała dotyk jego ręki, ciepło jego ust. Powodował, że czuła się
najbardziej niezwykłą dziewczyną na świecie.
 To jest właśnie ta magia"  pomyślała, obejmując się ramionami. Z
Jasonem wszystko wokół było jak zaczarowane. Tego właśnie zawsze chciała.
ROZDZIAA ÓSMY
 Powinnaś zobaczyć tę suknię, którą odłożyłam dla siebie wczoraj
wieczorem. Mówię ci, cudo!  entuzjazmowała się Gail w czwartek rano.
Dziewcząta siedziały w tylnej części szkolnego autobusu.  To chyba
pochłonie cały mój pierwszy zarobek. Wygląda bardzo elegancko, więc nie
RS
52
wiem, kiedy będę mogła ją włożyć. Ale nie mogłam się oprzeć.  Spojrzała na
Wendy z niezadowoloną miną.  Widzę, że nie usłyszałaś ani słowa z tego, co
powiedziałam. Przez cały tydzień chodzisz jak śpiąca królewna, z głową w
chmurach i głupim uśmiechem na twarzy.
 Och, wcale nie  zaprotestowała Wendy śmiejąc się.  Usłyszałam
każde twoje słowo. Powiedziałaś mi, że właśnie odłożyłaś sobie nową suknię,
ale nie wiesz, kiedy będziesz mogła ją włożyć  uśmiechnęła się chytrze.
 No dobrze, więc słuchałaś mnie jednak  odrzekła Gail, po czym
przeszła do szczegółowego opisu nowego nabytku.
 Gail ma rację  myślała Wendy.  Faktycznie mam głowę w chmurach i
głupi uśmieszek na twarzy przez cały ten tydzień, a to wszystko z powodu
Jasona."
Kiedy przyjaciółka wesoło świergotała, Wendy jeszcze raz próbowała
przeanalizować wydarzenia ostatnich dni. Tak jak obiecał, zadzwonił w
niedzielę i rozmawiali z sobą około godziny. Potem, w poniedziałek, czekał na
nią przy jej szafce w szkole. Codziennie odprowadzał ją do klasy i dzwonił do
niej wieczorem po przyjściu z pracy. Czuła się, jakby śniła piękny sen i za
żadne skarby nie chciała się obudzić.
Jęknęła głośno, kiedy Gail nagle ją szturchnęła.
 Widzisz, to właśnie to, o czym mówię  wykrzyknęła, widząc na jednej
z wystaw sklepowych suknię, którą zamierzała kupić.
 Wiesz, odkąd zaczęłaś widywać się z Jasonem, masz irytujący zwyczaj
dryfowania w jakichś niedostępnych rejonach.
 Masz rację!  roześmiała się Wendy.
 A co ze Scottem?  zapytała Gail.  Czy coś się z nim stało? Nie ma go
od kilku dni w szkole. Może jest chory albo wyjechał?
Wendy poczuła nagle przypływ winy. Nie myślała o Scotcie od jego
wczorajszego telefonu.
 Ma grypę. Rozmawiałam z nim wczoraj wieczorem i powiedział, że
spodziewa się przyjść jutro do szkoły.
 Czy opowiedziałaś mu o swoim nowym, gorącym romansie? Myślę, że
jesteÅ› mu to winna.
 Nie było okazji w czasie tej rozmowy  odpowiedziała Wendy,
spoglądając przez okno. Mimo to nadal czuła na sobie oskarżycielskie spoj-
rzenie koleżanki, więc odwróciła się.  Zamierzałam mu to powiedzieć, ale
nie czuł się zbyt dobrze, więc zdecydowałam, że to nie jest odpowiedni
moment. Poza tym  dodała  czy nigdy nie słyszałaś tego starego
RS
53
powiedzenia:  zawierajÄ…c nowe przyjaznie, zachowaj stare"? Dlaczego,
umawiając się z Jasonem na randki, nie mogę jednocześnie przyjaznić się ze
Scottem?
 Wendy, to powiedzenie dotyczy przyjaciół, a nie chłopaków. Dlaczego
jesteś tak oporna i nie chcesz wreszcie pozbyć się Scotta?  Gail zmarszczyła
brwi.  Uwierz mi, dwóch chłopców i jedna dziewczyna to oznacza wielkie
problemy. Ktoś będzie musiał odpaść z gry i tym samym może zostać bardzo
zraniony. Mam nadzieję, że to nie będziesz ty.
 Ona jest zawsze taka melodramatyczna  myślała Wendy, kiedy autobus
zajechał już przed szkołę i rozstały się, pędząc do swoich klas.  Jest taką
pesymistką, zawsze widzi tylko negatywne strony każdej sprawy. Jestem
pewna, że mogę przyjaznić się ze Scottem i chodzić jednocześnie z Jasonem."
 Dlaczego nie chcesz pozwolić odejść Scottowi?"  To pytanie jak echo
powracało w jej myślach, kiedy próbowała otworzyć szafkę. Doskonale znała
na nie odpowiedz. Romans z Jasonem był taki nagły i niespodziewany. Była
pewna swoich rodzących się uczuć, ale nie miała absolutnie żadnych gwarancji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl
  • NaprawdÄ™ poczuÅ‚am, że znalazÅ‚am swoje miejsce na ziemi.

    Designed By Royalty-Free.Org