Photo Rating Website
Home Maximum R The Cambr 0877 Ch09 Niewolnica

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przyjęty& Zapomniałem ci powiedzieć. Janka telefonowała. Ciotka Basia zachorowała.
Znowu pewno ten woreczek żółciowy. Ta Janka jest fantastyczna. Mało, że mi się o ten
garnitur postarała, to jeszcze jezdzi w sylwestra do twojej siostry.
Wrócił do tematu, który go widać gnębił:
 Agnieszka przyznała się, że bardzo chciała mieć to dziecko. To ja zawiniłem. Bo jak mi
powiedziała, że zaszła w ciążę, byłem wściekły. Po prostu się przestraszyłem. Wiesz, tatuśku,
nie jestem tchórzem, ale zawiązywać sobie ręce teraz, kiedy jesteśmy młodzi?
Rogosz doznawał mieszanych uczuć. Cieszył się ze szczęścia syna, lubił Agnieszkę, ale
wciąż nie był przekonany do ich małżeństwa, szczególnie teraz, kiedy decyzja nie była
determinowana przez niepożądaną, przypadkową ciążę.
 Jak zamierzacie utrzymać wasz przyszły dom? Gdzie będziecie mieszkać?
 Wszystko już obgadaliśmy z jej rodzicami. Będą nam dawali miesięczną pensję aż do
ukończenia studiów. Zamieszkamy z tobą. Stary! Będziesz miał wreszcie gospodynię w
domu. Agnieszka gotuje, piecze, palce lizać.
Narzucił marynarkę, wpiął do klapy gozdzik ułamany ze stojących na biurku ojca kwiatów.
 Niezle? Ciekaw jestem, w co się Agnieszka wystroi? Ciao, tatusiu! Wypijemy o
północy twoje zdrowie.
Rogosz pozostał sam. Włożył domowe pantofle, poszedł do kuchni, przygotował sobie
kanapki, zaparzył herbatę. Zaniósł to wszystko na stolik przed telewizorem,. Wcisnął guzik.
Zabłysło światło małego ekranu. Suzin, wiecznie młody, zapowiadał szalony sylwester& [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl
  • Naprawdę poczułam, że znalazłam swoje miejsce na ziemi.

    Designed By Royalty-Free.Org