[ Pobierz całość w formacie PDF ]
świadomość.
Kiedy czarny anioł wymienił nareszcie, który kościół
ma na myśli, zdumiała się. Ten? - A ci wrogowie? - zapytał Dolg. - Gdzie oni się pózniej
No w końcu, czemu nie? podziali?
- Dlaczego jednak miałoby być tak trudno dostać się - Większość wrzucano do otworu już po śmierci, więc
do Wrót? nie było problemu. Inni umierali w lochach. Niektórzy
- Kościoły w Norwegii są nieustannie pozamykane. jednak odnalezli drogę dalej. Są nawet tacy, którym uda
Podczas nabożeństwa nie wypada wchodzić w takiej spra ło się dotrzeć do Królestwa Zwiatła. Inni, zli z natury, zna
wie. Można jedynie prosić o pozwolenie zwiedzania świą lezli się poza jego granicami.
tyni bez przewodnika, ale to także trudne.
Kiedy wszyscy spoglądali na niego pytająco, wyjaśnił:
194 195
- Istnieje również Królestwo Ciemności... Poza grani
wiam siÄ™ mianowicie, czy oni nie chcieliby nam towarzy
cami Królestwa Zwiatła, do którego dotrzeć jest bardzo
szyć na drugą stronę Wrót.
trudno. Nawet jeśli uda wam się przekroczyć Wrota, ist
Czarne anioły popadły w zadumę.
nieje niebezpieczeństwo, że traficie do państwa Ciemno
- Porozmawiamy z twoimi kuzynami - oznajmiły po
ści, które jest o wiele większe. W takim razie powinniście
chwili. - Jeśli zechcą iść z wami, nie będzie przeszkód.
się ze wszystkich sił starać iść dalej, nie poddawać się.
- Znakomicie! Dam wam znać, kiedy i skąd wyruszamy.
Kolejny daleki grzmot przywołał ich do rzeczywistości.
Przecież Sol i inni zmarli już bardzo dawno temu, chcia
- Musimy uciekać - westchnął anioł. - Chodzcie, wy
ła zaprotestować Miranda, przypomniała sobie jednak opo
prowadzimy was.
wiadanie Móriego. W tamtej grupie, w której przekroczy
- Ale nasz szofer was zobaczy... - zaniepokoił się Móri, ła Wrota jego rodzina, znajdowało się wiele dusz zmarłych
kiedy biegli ku wyjściu. i innych nadprzyrodzonych istot.
- On śpi. Głęboko. I będzie spał, dopóki go nie obudzimy.
Podziękowali tedy czarnym aniołom, które natych
Spieszyli się, ale też posuwali znacznie szybciej niż po
miast wzbiły się w niebo i odleciały ku północy.
przednio, bowiem dwie nadprzyrodzone istoty usuwały
Ku Dimmuborgir, pomyślała Miranda.
im z drogi wszelkie przeszkody.
Kiedy ludzie podeszli do jeepa, Addi przeciÄ…gnÄ…Å‚ siÄ™
Przy samym wyjściu Marco zatrzymał się i głęboko i obudził.
wciągnął powietrze. Mgła opadła, mieli przed sobą rozle
- No Bogu dzięki, jesteście - westchnął z ulgą i popa
gły biały krajobraz, w którym widoczne były tylko naj
trzył na zegarek. - Dobrze, żeście zrezygnowali z tego po
wyższe szczyty. Rozpoznawali Askję, Herdhubreidh.
mysłu i tak szybko wyszli na świat.
Dolg zadrżał.
- To była samotna wędrówka - powiedział cicho.
W drodze powrotnej do cywilizacji Marco zadał czar
Inni przytakiwali ze zrozumieniem.
noksiężnikowi nieprzyjemne pytanie:
- Moi przyjaciele - zwrócił się Marco dziwnie stanow
- Czy jesteś pewien, że twoja rodzina i wszyscy wasi
czym głosem do aniołów. - Od dawna już rozmyślam
przyjaciele dotarli do Królestwa Zwiatła? %7łe ich droga nie
o pewnej sprawie.
zakończyła się natychmiast po przekroczeniu Wrót? %7łe
Tamci czekali w milczeniu, więc ciągnął dalej: nie zginęli? Jesteś tego całkiem pewien?
-Otóż, jak wiecie, nie wszyscy członkowie Ludzi Lo
- Nie jestem - przyznał Móri. - Szczerze mówiąc, nie
du znalezli sobie miejsce w Czarnych Salach, nie wszyscy
wiemy nic. Możemy jedynie żywić nadzieję. Powinniśmy
czują się tam dobrze. Większość tak, są jednak niespokoj
mieć prawo zachować wiarę, że wszystko tam skończyło
ne dusze, wciąż bezskutecznie poszukujące przystani.
siÄ™ dobrze, nic innego nam nie pozostaje.
- Wiemy - uśmiechnął się jeden z aniołów. - Na przy
Tylko życie wieczne, pomyślał Marco zgnębiony.
kład ty.
Wieczne życie w tęsknocie i żalu.
- Tak jest. Ale teraz myślę o moich krewnych, Sol, Ten-
Następny wieczór spędzili w Reykjaviku. Ponieważ
gelu Dobrym, Villemo i wielu, wielu innych. Zastana-
ranny samolot do Oslo startował o jakiejś zupełnie bar-
196
197
barzyńskiej porze, Addi pożegnał się z nimi już teraz. zaufaniem, wspominała raz po raz o sprawach i wydarze
Dziękowali mu gorąco za wspaniałą współpracę. niach, które zdawały się świadczyć o czymś odwrotnym.
Addi to naprawdę godny szacunku reprezentant świet Na przykład o tym, że nigdy nie wolno jej było posia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plspartaparszowice.keep.pl