Photo Rating Website
Home Maximum R The Cambr 0877 Ch09 Niewolnica

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

godne łóżko ostatniej nocy? Nie przemarzłeś?
- Dziękuję, było mi bardzo wygodnie - odrzekł
Harry, rozbawiony jej troskliwością. Zapomniał już
o chwili powagi i znów wcieliÅ‚ siÄ™ w czÅ‚owieka o nie­
nagannych manierach. - Ten kaszel jest nieco dokucz­
liwy, ale sądzę, że z czasem ustąpi. Czuję się dobrze.
Zresztą jestem człowiekiem bardzo mocnej konstytucji.
Rzadko zdarza mi się chorować.
- Mam syrop z dzikiej róży, może trochÄ™ panu po­
może. Zaraz go przyniosę - zaofiarowała się Beatrice.
Wyszła na korytarz i tam spotkała Lily, która właśnie
miała zapukać.
- Dostarczono przed chwilÄ… bilecik z Jaffrey House,
proszÄ™ pani. Jest adresowany do panny Oliwii.
- To jej go daj.
Beatrice odeszła zamyślona. Gdyby Harry miał rację,
znaczyłoby to, że złowrogie przeczucie, jakie ogarnęło
ją wśród ruin na terenie opactwa, mogło mieć znacznie
mocniejsze uzasadnienie, niż sądziła.
Pokręciła głową, usiłując odsunąć od siebie myśl, że
stanie się coś złego. Tego samego doznała w wieczór,
gdy wracała na skróty do domu, i jeszcze kilka razy
pózniej.
ByÅ‚a to jednak caÅ‚kowita niedorzeczność. Harry pra­
wdopodobnie znowu z nich drwił.
WeszÅ‚a do spiżarni, wzięła stamtÄ…d niebieski flako­
nik i szklankÄ™, po czym wróciÅ‚a do salonu. NalaÅ‚a por­
cję Harry'emu, który ostrożnie zamoczył usta w cieczy,
zaraz jednak się uśmiechnął, stwierdził bowiem, że lek
jest i smaczny, i kojÄ…cy.
Oliwia podniosła wzrok znad bileciku, który czytała.
Miała bardzo zadowoloną minę.
- Lady Sophia zaprosiła mnie na podwieczorek -
powiedziała. - Czyż to nie miłe?
- Owszem, i bardzo uprzejme - przyznała Beatrice.
Dobrze rozumiała, jak wiele znaczy ten gest dla jej sio-
stry. - Może lord Ravensden pożyczy ci swój powóz,
jeśli nadal będzie padał deszcz?
- Oliwia naturalnie może wziąć powóz - natych­
miast zgodził się Harry, ale zmarszczył brwi, bo Be-
atrice użyła jego tytułu zamiast imienia. Co znów ją
ugryzło? - Czy pani nie dostała zaproszenia?
- Lady Sophia jest bliższa wiekiem Oliwii - odrzek­
Å‚a Beatrice, unikajÄ…c jego badawczego spojrzenia. -
W przeszÅ‚oÅ›ci papa odrzuciÅ‚ wiele uprzejmych zapro­
szeń earla i jego rodziny. Po prostu nie moglibyśmy im
odpłacić za gościnność, a papa nie chce żyć z czyjejś
dobroczynności. Wyjątkiem jest przyjmowanie opału,
ale on o tym nie wie, więc nie może czuć się urażony.
Poza tym mam tu wiele do zrobienia...
- Ach, przypomniałem sobie, że muszę jechać do
Northampton - odezwał się nagle lord Dawlish. - Czy
dotrzymasz mi towarzystwa, Harry?
- SÅ‚ucham? - Harry ocknÄ…Å‚ siÄ™ z gÅ‚Ä™bokiego za­
myślenia. - Naturalnie, Percy. - Zerknął na Beatrice.-
Przypuszczam, że z przyjemnością wykorzysta pani
tych kilka godzin.
- Oczywiście. - Przesłała mu wymuszony uśmiech.
Nie mogÅ‚a wyjawić, co czuje; najlepszym rozwiÄ…za­
niem wydawało się więc milczenie. - Przepraszam,
czas na mnie.
PoszÅ‚a pomóc Lily w sprzÄ…taniu sypialni. Potem jed­
nak zeszła do salonu. Odniosła wrażenie, że jest tam
przerazliwie pusto. Jakże przyjemne były ostatnie dni,
gdy przez ich dom przewinęło się tyle osób.
Pomyślała, że będzie jej brakowało Oliwii, jeśli po-
ślubi ona Harry'ego. Nie! Nie wolno jej myśleć o nim
w ten sposób. To tylko powiÄ™kszaÅ‚o cierpienie. Bo cier­
piaÅ‚a bardzo. ZakochaÅ‚a siÄ™ w Harrym Ravensdenie i te­
raz musiaÅ‚a ponieść konsekwencje. Co za brak rozsÄ…d­
ku!
ByÅ‚ najwyższy czas napisać do pani Guarding i spy­
tać o posadę w szkole... może od wiosny. Otworzyła
Å›liczne czarno-czerwone japoÅ„skie puzderko z przybo­
rami do pisania i wyjęła z niego pióro. Zanurzyła je
w kałamarzu. Kilka minut pózniej przeczytała gotowy
list, ale go nie zapieczÄ™towaÅ‚a. UznaÅ‚a bowiem, że naj­
pierw powinna porozmawiać z papą.
UsiadÅ‚a przy fortepianie i zaczęła grać smutnÄ…, zapa­
dającą w pamięć melodię, która wyciskała jej łzy
z oczu. Po chwili przerwaÅ‚a grÄ™, nie mogÄ…c sobie pora­
dzić z coraz silniejszym poczuciem beznadziejności.
Co robić? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl
  • NaprawdÄ™ poczuÅ‚am, że znalazÅ‚am swoje miejsce na ziemi.

    Designed By Royalty-Free.Org